W Paryżu dzieci nie grymaszą
Od jakiegoś czasu codziennie siadałam przed komputerem, wchodziłam na bloga, przeglądałam co nowego u moich dziewczyn. Następnie zabierałam się, żeby napisać o tym, że Kubuś ma już dwa ząbki na dole, że przez to nie śpimy oboje po nocach już chyba od miesiąca. Za każdym razem jednak okazywało się, że moje dziecko postanowiło się obudzić lub coś innego mnie odrywało i tak mijał dzień za dniem. Dzisiaj mam nadzieję, że w końcu uda mi się opublikować choć parę zdań. Zaczynając więc od początku - młody śpi. Ja korzystając z tego święta ogłaszam - Kubuś ma dwie dolne jedyneczki. Wypłakane i wymęczone ale są, piękne bielutkie. Gryzie mnie nimi po palcu, kiedy smaruję mu dziąsło na górze żelem, bo niestety nie mamy odpoczynku. Idzie góra, idzie z jeszcze większym impetem niż dół niestety. Oznacza to, że nadal nie śpimy po nocach, bo Młody często się budzi, czasem wręcz z mega rykiem. Zdarzało się, że i czopek był, bo już tak płakał z bólu, że chciało mi się płakać razem z nim. Zamiast w s