Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Garść okruchów

Kubuś wstaje rano, sprawdza najpierw czy jest tata wołając głośno - tatoooooo - i jednocześnie zaglądając na drugą połowę łóżka. Gdy nie ma taty zaczyna głośno wołać - babuuuuuu - i jednocześnie pacyfikować stópkami mamę ;) Taki urok spania z małym łobuzem. Następnie woła, żeby mu podać bajki i czyta, czyli przegląda co chwila robiąc "ooooooo", gdy zobaczy pieska, kotka, bociana lub jakieś inne ciekawe zwierzątko. Tatuś korzystając z urlopu w końcu zrobił dziecku piaskownicę, bo młody zapałał ostatnio nieoczekiwaną miłością do żwirku na podjeździe. Idzie sobie, sam otwiera bramkę i jak tylko zlokalizuje odpowiednie miejsce sadza dupkę i zaczyna rzucać kamykami. Próby zjedzenia były, ale bardzo nieliczne, tak czy inaczej pilnujemy, żeby młody nie częstował się tym wątpliwym smakołykiem. Za to zrobił się strasznie przyklejony do mamy - jak tylko widzi, że oddalam się na więcej niż trzy kroki (chyba że sam ucieka - to co innego) natychmiast woła - mamooooo. Taki etap chyba :)