Przerywnik

Czasem dzieje się coś takiego, że nie pozostaje nic innego, jak tylko głośno i soczyście użyć tradycyjnego polskiego przerywnika. Ja nie wiem, czy to z ludzi wychodzi co najgorsze, czy to może tylko szczera prawda skrywana dotąd szczelnie pod płaszczykiem obłudy. Grunt, że wylazło, wywrzeszczało się, powiedziało co myśli a teraz udaje, że przecież nic się nie stało. Ja pamiętam, bardzo dobrze pamiętam. Od teraz każde usłyszane słowo analizuję, przepuszczam przez nowo nabyty filtr. Kolejny raz przekonałam się, że jak ktoś ma miękkie serce to musi mieć twardą dupę. Wiecie, gdzie sprzedają przypadkiem takie dupne pancerze?? Bo przydałby mi się bardzo. Przykleimy od razu na stałe.

Komentarze

Prześlij komentarz