Kiedy ten miesąc się wreszcie skończy
Młody śpi :) a jakżeby inaczej mamuśka znalazła czas, żeby coś upisać. Zaczynając więc relację od początku - u pani neonatolog źle i dobrze. Ogólnie Kuba rozwija się dobrze, ruchowo jednak stwierdziła, że Bubulo jest na poziomie 4 miesiąca. Owszem - stopy ciamka namiętnie, owszem - leżąc na brzuszku głowę trzyma wysoko i ładnie, owszem - duże fajne z niego chłopisko, ale mięśnie trzeba wzmocnić i nie sadzać na siłę, bo skrzywimy kręgosłup, który na szczęście jest prościutki, tylko niedostatecznie mięśnie go podtrzymują. Taką diagnozę postawiwszy wypisała skierowanie do przychodni specjalistycznej na rehabilitację i kazała pokazać się tak za miesiąc. Skierowanie na szczęście na nfz, bo wizyta była prywatna, więc tak czy inaczej, płacić nie będziemy musieli za Kuby ćwiczenia. Tymczasem z przychodni od naszej lekarki rodzinnej przyszło wezwanie na szczepienie, na które nie zawiozłam Kuby z racji panującej w domu zarazy - Najpierw Marek, potem teść a teraz i mnie jakaś paskudna Katarzy