Wojna Grzegorza

Moje dziecko uważnie obserwuje otaczający świat i komentuje go dokładnie tak, jak go widzi znaczy z rozbrajającą szczerością. Kiedy więc wróciliśmy ostatnio z odwiedzin u siostry męża, młody już od progu zameldował babci - tatuś wypił z wujkiem Waldkiem za dużo pepsi. Nie musze chyba pisać o jaka pepsi chodziło 😉
Dziś przychodzi z pilotem w ręce i melduje - tato, po 20tej będzie Wojna Gziegozia druga część, będziemy oglądać? Przez chwile musiałam zastanowić się o jakiej wojnie mowa. Kuba widząc, że nie wiemy chyba o co chodziło wyjaśnia - no wojnę co rozpętał Gziegoź Bzieciścikiewić. Już wiecie? 😁

Komentarze

  1. He he dobre dzieci i ich hasełka.
    Jak tam się zakończyła sprawa przedszkolna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu sprawa sie nie skończyła, po licznych rozmowach z paniami sami obserwujemy uważnie Kube i wypytujemy o to co sie działo. Panie opiekunki już teraz na mój widok staja niemal na baczność i z daleka mowia-było dobrze... Jak raz Marek pojechał po Kube zamiast mnie to było - Kuba pozdrów mamę 😉 także pilnujemy i nie odpuszczamy

      Usuń
  2. Hahha jaki Słodki Mądraliński 😂😍❤❤

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz