Urodziny i zepsute dziecko

Ci co mają mnie na fb wiedzą, że wczoraj świętowałam kolejne osiemnaste urodziny. 😉 I muszę przyznać, że tak szalonego i zakręconego dnia nie zaliczyłam już od dawna.
Rano jak zawsze wstajemy z Tymkiem około 6.30 i szykujemy Kubie śniadanie. Tymek generalnie wstaje wczesniej ale dopiero o tej godzinie przeprowadzamy się do kuchni. Jak Kuba wsiadzie w autobus to śmigam do domu nakarmić małego. Potem ogarnąć siebie, dom i tak leci. Na 11 pojechałam do Kuby do przedszkola na zajęcia logopedyczne - pani ćwiczy z dzieckiem jednocześnie pokazując co należy ćwiczyć w domu. Po powrocie do domu szybko obiad bo na 15.40 mieliśmy jechać z Tymkiem na kontrole bioderek. No i pech - troche sie spieszyliśmy i nas policja wysuszyła w zabudowanym na 86 km/h. Na szczęście bardzo surowy pan policjant opierdzieliwszy męża za wykroczenie dał nam pouczenie i puścił bez mandatu. A już myślałam że będziemy płacić. Wróciliśmy już bez przygód ale za to jeszcze ja musiałam jechać na 17.40 ze sobą na kontrole. Wróciłam przed 19 a tu Tymek głodny i zły.
Zawsze zjadał butle i szedł spać, ale wczoraj ogłosił bunt i poszedł spać dobra godzinę później.
generalnie spanie ma coraz gorsze. Jak byl malutki to spał tak dużo, że aż zastanawiałam się czy wszystko jest dobrze. Najpierw zepsuło mu się spanie dzienne a ostatnio niestety też to nocne. Mały cudak nie chce zasypiać inaczej jak w moim łóżku.
Oczy mi sie same zamykają, milej nocy

Komentarze

  1. Takie urodziny zapamiętasz na dłużej niż jakby były takie zwyczajne, nudne 😂
    Dobrze że jakoś przeżyłaś ten dzień 😘
    Jeszcze raz wszystkiego dobrego Kochana moja❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monia dzisiaj byl równie szalony dzień. Tym razem komisariat zaliczyłam... Buziaki

      Usuń
  2. Spełnienia marzeń kochana. Czyli zaoszczedzilas na mandacie hehe😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaoszczędziłam ale prezentu od meza dalej nie mam 😜

      Usuń

Prześlij komentarz